Polska projektantka Monika Moncini, która dwa lata temu zachwyciła publiczność podczas KTW Fashion Week, jako pierwsza na polskim rynku mody, zaprezentowała nową kolekcję podczas pandemii. Jej nowe projekty wchodzą w skład kolekcji kapsułowej zatytułowanej „Liberté, ma Chérie!”, w której znajdziemy piżamy, bieliznę, peniuary i szlafroki.
Prezentacja nowej kolekcji Moniki Moncini odbyła się w wyjątkowym miejscu – w klimatycznym mieszkaniu w przedwojennej warszawskiej kamienicy. Eklektyczny wystrój wnętrz (empirowane i nowoczesne meble pomieszane z klasykami z lat 70.) sprzyjały wizji projektantki, która chciała nową kolekcją oddać ducha Paryża i wolności. Sama przez cztery lata mieszkała w stolicy Francji, gdzie zdobywała doświadczenie pod okiem cenionych projektantów mody. Czas pandemii przyśpieszył realizację jej marzeń o stworzeniu rzeczy, które nie tylko będą dobrze wyglądać w sypialni, ale i służyć podczas regularnego dnia jako strój wyjściowy. Moncini chce, by „każda kobieta, po długich tygodniach kwarantanny, wreszcie poczuła się piękna, wyjątkowa i wolna”.
W hołdzie dla wolności zorganizowano specjalny perfomans z udziałem modelek, ubranych w najnowsze projekty z kolekcji „Liberté, ma Chérie!”. Na specjalnie stworzonym, na rzecz spotkania prasowego, show gości czekał występ przypominający najpiękniejsze francuskie kampanie i filmy. W rytm piosenki „Starry Night” Peggy Gou otworzyły się drzwi łączące salon z małym pokojem wypoczynkowym. W pięknie urządzonym salonie modelki imitowały normalny wypoczynek w domu – czytały gazety, czesały sobie włosy, piły herbatę. Nagle akcja przeniosła się do garderoba, gdzie modelki tanecznym krokiem zaprosiły zgromadzonych gości, to tam mogliśmy podziwiać całą najnowszą kolekcję.
Zdjęcia: Szymon Brzóska / The Style Stalker