brak kategorii

Moda na sezon ogórkowy

12.06.2015 Redakcja Fashion Magazine

Moda na sezon ogórkowy

W najodleglejszych zakątkach świata upstrzone mniej lub bardziej mobilnymi straganami kurortowe promenady kuszą lokalnym rękodziełem Made in China, wisiorkami z zębem rekina, tradycyjnymi ubraniami poszerzonymi do rozmiaru all inclusive i podobiznami miejscowych bóstw podrasowanymi tak, by dobrze wyglądały na meblościance i broń boże nie ściągały deszczu.

Współczesna megaturystyka zmienia w paździerz wszystko, czego się dotknie.

Doskonale opisała to szwedzka dziennikarka Jennie Dielemans w książce „Witajcie w raju. Reportaże o przemyśle turystycznym”.

Jennie Dielemans, „Witajcie w raju. Reportaże o przemyśle turystycznym”, Wydawnictwo Czarne

Idąc za podszeptem euro, funta i dolara, tajscy kucharze wyławiają z zupy chili, krawcy szyją wszystko w palmy, a fryzjerzy przekonują, że wyplute przez wtryskarkę plastikowe koraliki mają u nich tysiącletnią tradycję.

Nim się letnik obejrzy, McCepelia oblepia go od stóp do głów. By się od niej uwolnić, trzeba udać się tam, gdzie nie dochodzi ani muzyka z mini disco, ani pokrzykiwania entuzjastycznych animatorów.

Na przedmieściach Siem Reap można wtedy trafić na fermę jedwabników i pomóc lokalnym artystom przywrócić do życia unicestwione przez Pol Pot’a khmerskie rękodzieło. W rwandyjskim Gisenyie wpaść do „Atelier des Poupée” i poznać wdowy, które przed ubóstwem ratuje szycie szmacianych lalek, a w Djenne w Mali spotkać się z Sophie Sarin i na własne oczy zobaczyć, jak w jej warsztacie tkackim błoto z rzeki Bani zmienia się w bajkowe wzory bogolan. Fair trade nigdy nie wyglądał lepiej.

Jeśli jednak nad Niger masz za daleko albo boisz się, że w samolocie usiądzie koło ciebie Kate Moss, już w ten weekend pędź nad Wisłę i zanurz się w polinezyjskiej kulturze Hawajów w trakcie Aloha Festiwal Polska. Paszport nie jest wymagany, a samodzielnie uplecione kwiatowe lei jest na pewno bardziej à la mode, niż paciorki z pięciogwiazdkowego kurortu.