Lena Dunham o „Famous” Kanyego Westa: przyprawia mnie o wymioty

Problem z „Famous” jest taki, że wszyscy o nim mówią, a niewielu go widziało. Wszystko przez to, że menedżment Kanyego bardzo dba, by nigdzie nie pojawiły się nieoryginalne kopie teledysku. Oryginał można zobaczyć w serwisie Tidal, który nie cieszy się sporą popularnością i mało kto ma tam wykupiony abonament. Nie sprawia to jednak, że o klipie jest cicho – wręcz przeciwnie.

Wszystko za sprawą wizjonerskiej dla jednych, a obrazoburczej dla drugich scenie, w której pojawiają się figury woskowe Rihanny, Billa Cosby’ego, Ray-ja, Kanyego i Kim Kardashian, Anny Wintour, Amber Rose, Donalda Trumpa, Caitlyn Jenner i Taylor Swift. Wszyscy leżą w dość jednoznacznej scenie na gigantycznym łóżku. To rozsierdziło Lenę Dunham.

„Naprawdę muszę oglądać zdjęcia nieprzytomnych woskowych ciał nagich kobiet, które wyglądają, jakby były pod wpływem narkotyków? To przyprawia mnie o wymioty” – napisała publicystka w długim wywodzie na swoim Facebooku.

Coś w tym może być. Umieszczanie obok siebie Rihanny – jednej z najbardziej znanych ofiar przemocy domowej, Donalda Trumpa – wierzącego w siłę białej, chrześcijańskiej Ameryki i Billa Cosby’ego – symbolu molestowania kobiet jest dosyć kontrowersyjnym pomysłem.

To jednak Kanye, który przez lata przyzwyczaja nas do swoich dziwnych, często niepokojących wizji. A więc należy chyba zadać pytanie: czy to już sztuka czy jeszcze tania prowokacja?

[poll id=”64″]