MODA, SHOPPING ONLINE, STYL ŻYCIA

Karl Lagerfeld podbija kosmos, czyli pokaz Chanel jesień-zima 2017

08.03.2017 Paulina Kosim

Karl Lagerfeld podbija kosmos, czyli pokaz Chanel jesień-zima 2017

Karl Lagerfeld już nie raz udowodnił, że inspirację do swoich kolekcji może znaleźć niemal wszędzie. Jednocześnie projektant wciąż próbuje iść z duchem czasu, chociaż, co widać chociażby po pokazie kolekcji Chanel na sezon jesień-zima 2017, nie zawsze mu się to udaje. Mimo że spektakularność najnowszej prezentacji zachwyciła niejedną osobę, to sama kolekcja została przyjęta, przynajmniej przez nas, nieco mniej entuzjastycznie.

Pokaz odbył się w szklanych wnętrzach Grand Palais w Paryżu, czyli jednej z najbardziej widowiskowych lokalizacji pokazów mody. W centrum tego miejsca Karl postawił… rakietę z logo Chanel, a moment, w którym ruszyła ona do startu, był zwieńczeniem całego wydarzenia. W tak kosmicznej oprawie nie mogło zabraknąć pasującej do sytuacji muzyki. Modelki, pośród których pojawiły się między innymi jedna z ulubienic Karla Ola Rudnicka, Michelle Gutknecht i Mag Cysewska, przeszły po wybiegu do rytmu piosenki Eltona Johna „Rocket Man”.

Jaka będzie moda przyszłości według Karla? Z pewnością nie zabraknie w niej tweedowych kostiumów, które są nieodłącznym elementem kolekcji Chanel. Na sezon jesień-zima 2017 Lagerfeld zaproponował je jednak w wersji bardziej „nowoczesnej”, o czym miały świadczyć metaliczne akcenty i akcesoria, a  w szczególności połyskliwe kozaki przed kolano czy nakrycia przypominające folię aluminiową. Patrząc na te projekty nie trudno uniknąć porównań do kostiumów rodem z serialu „Star Trek” czy „Odysei kosmicznej 2001” Stanleya Kubricka.

Co więcej, w kolekcji pojawiło się kilka nawiązań do poprzednich dekad. W sezonie jesień-zima 2017 według Chanel będziemy nosić szmaragdowo-metaliczne płaszcze rodem z lat 80. W dodatku, modelki na wybiegu pojawiły się w mocno natapirowanych włosach oraz opaskach, które nam od razu przypomniały fryzury vintage w stylu Brigitte Bardot.

Motywem przewodnim najnowszej kolekcji Chanel została moda przyszłości, jednak patrząc na sylwetki, które pojawiły się na wybiegu nie jesteśmy przekonani czy zamierzony efekt został osiągnięty. Wydaje nam się, że Karl zaczyna nieco gubić się w tym co robi, a jego kolekcje zamiast nowoczesnego podejścia do mody, mają nieco „przestarzały” charakter. Może to znak, że Chanel potrzebuje zmian?

Przeczytajcie także

Chanel haute couture wiosna 2017