KULTURA

Horror Vacui – luksusowe piżamy na co dzień

06.02.2017 Justyna Majka

Horror Vacui – luksusowe piżamy na co dzień

Anna Heinrichs nie ukrywa, że w rozwinięciu marki Horror Vacui pomogła jej mama, właścicielka fabryki tkanin, które trafiają do niemieckich i francuskich domów mody, choćby takich jak Isabel Marant. W pracowni mamy tworzy się także tradycyjne niemieckie stroje na polowania. W domu rodzinnym projektantki od zawsze dyskutowało się o kolekcjach tkanin Liberty, które mają ponad 100-letnią tradycję, a także charakteryzują się wyjątkowymi wzorami, za które pod koniec XIX wieku odpowiadał William Morris. Dlatego już jako dziecko, Anna potrafiła docenić egipską bawełna z jedwabnym wykończeniem. Co więcej, zafascynowały ją wzory, którymi owe tkaniny były pokryte i dlatego interesowała się artystami, którzy przyczynili się do ich powstania. „Pewnego dnia pomyślałam, że chciałabym mieć piżamę uszytą z takiego luksusowego materiału i tak się zaczęła moja przygoda z modą” – zdradziła nam projektantka.

Logo Horror Vacui

Jej marka powstała w 2013 roku. Pierwsze projekty piżam nosili przyjaciele i znajomi. Projektantka stwierdziła, że swoim pomysłem zagospodaruje niszę istniejącą na niemieckim rynku. „Na rynku widziałam wiele piżam, przeważnie jednak były to jednokolorowe modele w odcieniach czerni i błękitu, albo zabawne komiksowe wzory” – relacjonuje. Dlatego wymyśliła, że jej marka będzie projektować i produkować nowoczesne kroje pokryte eleganckimi deseniami. Jej pierwsza kolekcja liczyła 10 samodzielnie wykonanych modeli. Potem postanowiła, że do współpracy będzie zapraszać innych artystów. Jej piżamy mają być luksusowym dodatkiem, tak jak miało to miejsce w XVI wieku, gdy były one koszulami i sukienkami zarezerwowanymi dla arystokracji.

Musieliśmy zapytać Annę o enigmatyczną i intrygującą nazwę marki. Projektantka wyjawiła nam, że nie ma ona nic wspólnego z filmem grozy. Horror vacui po łacinie oznacza „lęk przed pustką”, a termin ten używany był już za czasów Arystotelesa, którego teoria głosiła, że natura unika próżni i zawsze przeciwdziała temu zjawisku. Natomiast 100 lat temu, historycy sztuki tym samym terminem opisywali wypełnianie dekoracjami całej powierzchni każdego obiektu. Tak samo swoją twótczosć opisywał wspomniany już wcześniej William Morris (1834-1896), który projektował tkaniny dla brytyjskiego domu Liberty. „Wszystko złożyło się w jedną całość, dlatego nazwa ta była idealna dla mojej marki. Moje ubrania są jak biała kartka papieru, którą wypełniam wzorami, kolorami i nadaję im charakteru, tak, aby wyróżniały się na tle innych” – tłumaczy Anna.

Pierwszy lookbook Horror Vacui

Anna szybko odniosła sukces na runku niemieckim, dzięki stworzeniu strony internetowej oraz lookbooka, którego rozesłała do wszystkich znanych i cenionych wydawnictw. Skontaktowała się z nią Christianne Arp, redaktor naczelna niemieckiego „Vogue” oraz założycielka Vogue Salon – platformy promocji dla młodych projektantów, która ma miejsce dwa razy do roku podczas berlińskiego tygodnia mody. Dziennikarka jest est także pomysłodawczynią oraz przewodniczącą niemieckiego Fashion Council. Pierwsze pochwały oraz publikacje zachęciły Annę do eksperymentowania z różnymi materiałami. Najczęściej jednak korzysta z lekkiej bawełny, ale często szyje z popeliny i jedwabiu. W swojej ofercie mam także piżamy uszyte z dżinsu, ale one nie są przeznaczone do spania.

Jednak jej największym sukcesem okazała się wygrana w konkursie dla młodych projektantów organizowanym przez H&M i „Vogue”. „Do udziału w nim zachęciła mnie Claudia Hoffman, jedna z jego organizatorek, która już wcześniej dostrzegła moje projekty podczas Vogue Salon” – zdradziła projektantka. Anna bardzo cieszy się, że będzie mogła spędzić aż 50 dni w siedzibie H&M w Sztokholmie, Hamburgu, a może nawet Bangladeszu. Zamiast statuetki, otrzyma możliwość poznania sposobu w jaki funkcjonuje tak olbrzymi biznes odzieżowy, co zapewne wpłynie motywująco na rozwój własnej marki.

Christianne Arp i Anna Heinrichs

Ona sama już teraz postanowiła, że nie będzie pokazywać zbyt wielu kolekcji. Obecnie skupia się na sprawnym zaopatrywaniu dwóch butików w Monachium oraz jednym w Zurichu. W tym roku otworzy także butik online. „Wydaje mi się, że ludzie wolą mieć wyjątkowe ubrania, które będą nosić przez lata, aniżeli kupować coś złej jakości w nadmiarze” – tak strategię rozwoju Horror Vacui przedstawia Anna Heinrichs. Chce przykładać szczególną uwagę do rozwoju technologii i inżynierii produkcji, ponieważ w Niemczech, jej zdaniem, jest sporo zdolnych projektantów, a ona chce się wyróżniać przede wszystkim najwyższą jakością.