brak kategorii

Na czym polega magia kreskówek? – Wywiad z Johanne Broadfield, szefem licencji firmy Turner

11.09.2016 Redakcja Fashion Magazine

Na czym polega magia kreskówek? – Wywiad z Johanne Broadfield, szefem licencji firmy Turner

Na czym polega magia kreskówek? W jaki sposób animacja może przeistoczyć się w markę, która posiada program licencyjny i produkty?
Wszystko sprowadza się do emocji. To przywiązanie, fascynacja i utożsamianie się z bohaterami kreskówek. Sukces filmów animowanych, a co za tym idzie produktów licencyjnych opiera się, bowiem na wyjątkowych emocjach związanych z fikcyjnymi postaciami i ich przygodami.  Może jest to szalone, ale świat animowany, aby odnieść sukces, musi składać się z postaci, sytuacji, środowiska, dobra, zła, wygranych i przegranych, które pozwolą widzom w jakiś sposób odnieść się do ich rzeczywistości. Odnaleźć w tej animacji siebie i swój świat.

W przypadku kreskówek najciekawsze jest to, że twórcy mogą wykreować świat, jaki tylko wyobraźnia im podpowie. Atomówki to dziewczyny, które mają supermoce, bo zostały stworzone z „cukru, słodkości i różnych śliczności oraz związku X”. Czuwają nad Townsville, walczą ze złoczyńcami i pokonują zło. Działają w zespole i pokazują, że nigdy nie powinniśmy lekceważyć dzieci tylko, dlatego, że są mniejsze i słabsze. Kreskówki są więc szalonym, kreatywnym tworem, który powstał w czyjejś głowie, a który ma wiele odniesień do naszego życia. I to jest właśnie magia animacji.

I dlatego kreskówki są doskonałym materiałem do tworzenia programów licencyjnych, co rzadziej zdarza się w przypadku seriali nieanimowanych…
Nie! Nie wszystkie kreskówki zamieniają się w produkty licencyjne. To bardzo interesujący temat. Poświęcamy dużo czasu, by zrozumieć, dlaczego pewne kreskówki mają większy, a inne mniejszy potencjał licencyjny. Co sprawia, że Adventure Time, Atomówki czy Ben 10 odnoszą taki sukces jako marki i wizerunki bohaterów tych seriali pojawiają się na produktach takich jak książki czy odzież? Dlaczego, na przykład, Uncle Grandpa (Wujcio Dobra Rada) cieszy się popularnością w telewizji, ale jego sukces nie ma odzwierciedlenia w produktach licencyjnych?

Właśnie, dlaczego?
Odpowiedź na to pytanie jest po części naukowa i dotyczy wzorców zabaw wśród dzieci. Sposób, w jaki najmłodsi bawią się zabawkami jest zakorzeniony w DNA. Badania pokazują, że chłopcy bawią się inaczej niż dziewczynki, mają inne wzorce zachowań. Jeśli kreskówki zachęcają do pewnego sposobu zabawy, prawdopodobnie będzie łatwiej stworzyć na ich podstawie linię zabawek. Ben 10 to idealny przykład. Z jednej strony jest zwykłym chłopcem, ale z drugiej ma zegarek, który zamienia go w różnych obcych. I to jest coś, co chłopcy kochają i chcą to naśladować – przemianę w superbohatera.

Świat idzie w kierunku zatarcia różnic między płciami, ale z tego, co rozumiem to tak wcale nie jest?
Psychologowie mówią wiele na temat naturalnych inklinacji chłopców i dziewczynek dotyczących sposobu ich zabawy. Wiemy, że istnieją pewne fundamentalne różnice między nimi, co jednak nie oznacza, że istnieją dziewczynki, które nie lubią gier akcji, czy chłopców, którzy nie lubią się bawić lalkami. I to jest super!

A jak wygląda sprzedaż licencji w firmie Turner?
Zanim przystąpimy do współpracy z potencjalnym licencjobiorcą chcemy lepiej zrozumieć jego biznes, zasoby, kluczowe produkty, możliwości projektowe i produkcyjne. Chcemy się dowiedzieć, komu sprzedają, jakie mają kanały dystrybucji, strukturę sprzedaży, jakie odnieśli sukcesy, czy mają już doświadczenia współpracy licencyjnej. Większość firm, z którymi współpracujemy jest z tym obeznana, ale niektóre nie. Takim firmom udzielamy pełnego wsparcia w tym zakresie.

W Polsce mamy nasz lokalny zespół odpowiedzialny za obsługę partnerów z Europy Środkowo-Wschodniej.

Rozumiem, że musicie zobaczyć każdy produkt?
Tak, wszystko musi być zaakceptowane. Niektóre firmy przychodzą do nas z prośbą o pomoc w projektowaniu, czasem projektami zajmujemy się sami, jeśli uważamy, że zwiększy to atrakcyjność produktu. Często także udzielamy porad związanych z projektowaniem, to część wsparcia, jakiego udzielamy naszym partnerom licencyjnym. Pracujemy z nimi bardzo blisko.

A czy są firmy, z którymi to Wy chcielibyście nawiązać współpracę?
Tak. Jeśli widzimy, że posiadają w swoim portfolio innowacyjne produkty, w których drzemie duży potencjał, na które wcześniej nie sprzedaliśmy licencji. Reagowanie na dynamicznie zmieniający się rynek jest bardzo ważną częścią naszych działań. Musimy podążać za zmianami, wiedzieć, czego oczekują konsumenci i co jest obecnie popularne.

Czy możesz mi coś opowiedzieć o współpracy z Jeremym Scottem? Kto pierwszy zaproponował współpracę?
Powiedziałabym, że to była wspólna rozmowa w ramach naszej strategii dotyczącej Atomówek. Wiedzieliśmy, że istniało zapotrzebowanie na odzież z Atomówkami, szczególnie w grupie dorosłych kobiet. Kolekcja ubrań dla dorosłych zawsze była częścią naszej strategii. Kwestią decyzji było, komu najlepiej powierzyć to zadanie?

Jeremy Scott miał w przeszłości kilka projektów komercyjnych, które okazały się być wielkimi sukcesami, włącznie z naszą bliźniaczą firmą Warner Bros. Scott był kimś, kogo obserwowaliśmy, więc naturalne było, że zaczęliśmy z nim rozmowy. On i jego partner Pablo kochają Atomówki!

To był idealny wybór ze względu na jego miłość do popkultury.
Tak, to prawda. Współpraca z nim przeszła nasze najśmielsze oczekiwania.

Jego projekty również musiały być przez was akceptowane?
Oczywiście. Nie zmieniliśmy dużo, tylko jakieś drobnostki. Zakochaliśmy się w jego wizji, nawet w sklepowych witrynach i manekinach z głowami Atomówek.

Jak doszło do współpracy z marką Bizuu?
Tak jak wiele udanych projektów, podstawą były relacje osobiste. Kiedy planowaliśmy strategię Atomówek, chcieliśmy połączyć je z modą dla kobiet i młodych dziewczyn, które uwielbiały serial z czasów, gdy emitowany był na antenie po raz pierwszy. Globalnie mogliśmy zrealizować taki projekt z Jeremym Scottem, ale chcieliśmy również zaistnieć na rynkach lokalnych. Bizuu doskonale wpisuje się w wartości, jakie reprezentuje marka Powerpuff Girls.

Jaka jest wizja Bizuu?
Sposób, w jaki Zuzanna Wachowiak oraz Blanka Jordan zinterpretowały świat Atomówek jest zupełnie inny od tego, co zrobił Jeremy Scott. Podczas, gdy Jeremy w charakterystycznym sobie stylu, stworzył kolekcję jaskrawą, szaloną i dosłowną, podejście Bizuu było bardziej subtelne. Polskie projektantki użyły ikonicznych elementów i symboli z kreskówki, jako punktu wyjścia. Ich kolekcja jest zadziorna i z humorem, lecz niepozbawiona kobiecości, eleganckiego sznytu i wyrafinowania.

Kiedy kolekcję będzie można kupić?
To kolekcja na sezon jesień/zima 2016, która właśnie weszła do sprzedaży.

A jak wiele projektów modowych mieliście z Atomówkami?
To jest pierwsza współpraca po Jeremym Scocie w Europie. Z tego powodu jest ona dla nas tak ważna.

Więc rozumiem, że Polska…
Jest dla nas bardzo ważnym rynkiem. Oczywiście, mamy jeszcze kilka projektów w zanadrzu we Włoszech i Hiszpanii, które też są znaczącymi rynkami. Atomówki były niezwykle popularne, kiedy pierwszy raz były emitowane, szczególnie w sferze mody, około 10 – 15 lat temu. Polska jest pierwszym krajem w Europie, który postanowił wykorzystać potencjał i siłę tej kreskówki lokalnie, dlatego nasz zespół tutaj jest bardzo podekscytowany tą kolekcją.

My również, dziękuję za rozmowę.

Przeczytajcie także

Kto jest kim – Bizuu

Kampania kolekcji BIZUU x Atomówki