brak kategorii

Wielki powrót monobrwi à la Frida Kahlo!

15.05.2017 Redakcja Fashion Magazine

Wielki powrót monobrwi à la Frida Kahlo!

Brwi przeżywają swój renesans. Nie jako same brwi, ale ich stylizacja. Czy kiedykolwiek myślałyście, że jedna brew, a właściwie dwie, łączące się na środku czoła w jedną, mogą stać się trendem? Uwaga (i tu piszemy na serio) warto się na to przygotować, bo mogą powrócić.

„Terrarium eyes”: najnowszy makijażowy trend na Instagramie

Najsłynniejszą właścicielką takiej lub takich brwi była oczywiście Frida Kahlo, ale nosił je także nieżyjący już członek The Beatles -George Harrison. Jednak taka stylizacja nie nadawała artystce miłego wizerunku, a sprawiała, że twarz nabierała pochmurnego, a nawet wrogiego oblicza. O ile w jej przypadku te zrośnięte brwi jak i wąsik nad górna wargą były elementami wizerunku to nie zmienia jednak faktu, że są bardzo, nie zrozumcie nas źle – niekobiece.

Ale myślenie o brwiach cały czas się zmienia. Trend na grube i wyraźne zarysowane zawdzięczamy Carze Delevingne. Dzięki swoim mocnym brwiom modelka zmieniła nasze sposób patrzenia na nie. Zanim wylansowała nową modę, wiele z nas woskowało i skubało brwi by znacznie je pocienić. A dziś wszystkie marzymy by mieć mocno zaznaczone brwi. Więc może niebawem zamarzymy by mieć je zrośnięte. Kto wie? Trendy w urodzie zmieniają się szybciej niż mogłybyśmy sobie to wyobrazić.

Jak każdy trend także i ten muszą zapoczątkować gwiazdy. Spójrzcie więc na modela Adrien Sahores w kampanii reklamowej Levisa! On już lansuje nową modę.

Tendencja jest wyraźna, bo ​​nawet „New York Times” rozważa czy grube brwi połączone w jedną mają szanse stać się modne. Oczywiście wierzymy, że nigdy się to nie wydarzy, ale cóż, niczego w dzisiejszym, szalonym świece Instagrama nie można być pewnym. Może warto podejść do tego trendu w ten sposób –  nie ważne czy grube czy cienkie, zrośnięte czy daleko osadzone, kochajmy swoje brwi, bo są jedynymi, które mamy. Jednego jesteśmy pewni – bez nich nasza twarz wyglądałaby naprawdę dziwnie!