brak kategorii

Top Model odcinek 8: jedzenie, szycie, skakanie oraz kim jest Weronika Książkiewicz?

26.10.2016 Patryk Chilewicz

Top Model odcinek 8: jedzenie, szycie, skakanie oraz kim jest Weronika Książkiewicz?

Kolejny dzień w Domu Modelek zaczął się od wizyty Dawida Wolińskiego, który w nieprzymuszony, zupełnie naturalny sposób postanowił obudzić uczestników, robiąc sobie z nimi selfie w łóżkach. Wszyscy oczywiście byli zaspani, lecz szczęśliwi z tej wizyty. Po tak miłej pobudce przyszedł czas na wspólne śniadanie i żart projektanta, który poruszył niebo i ziemię.


Pierwszym zadaniem tego odcinka było zrobienie sobie… idealnego selfie, co najwyraźniej jest niezbędne w pracy profesjonalnego modela czy modelki. Utrudnieniem była wysokość, na której trzeba było sobie zrobić zdjęcie i fakt, że w trakcie… spadało się w dół. – Wasze twarze muszą być świeże, uśmiechnięte lub wyrażające jakieś inne emocje. Na pewno nie spięcie i strach – wytłumaczył Woliński.



Oczywiście nie zabrakło prawdziwego dramatu – Daria, jedna z faworytek show – bała się skoczyć z wysokości. Ostatecznie udało jej się, lecz było to okupione najwyraźniej sporym cierpieniem oraz nieudaną fotografią – ta bowiem miała być wykonana w locie, w akcji, a nie gdy modelka leży na materacu.

Przy tym zadaniu wyszło również, że część uczestników znalazło sobie nową ofiarę swoich żenujących żartów. Została nią Ewa, której zarzucano za duże biodra. Co najlepsze, głównym szydercą był Mateusz Zabłocki, któremu brakuje dużo centymetrów do wzrostu modela wybiegowego. Zaczęły się przytyki, że dziewczyna żywi się masłem orzechowym. Adam Niedźwiedź szybko wyliczył, że to jakieś 3000 kalorii. Śmiechu było co nie miara… Ale ten się śmieje, kto się śmieje ostatni, o czym mieliśmy się przekonać pod koniec odcinka.

Po niemal dziesięciu minutach programu, które upłynęły nam na obserwowaniu, jak uczestnicy robią sobie selfie, przyszedł czas na kolejne zadanie – tym razem podzieleni na grupy mieli stworzyć kreacje dla Joanny Krupy i Michała Piróga. Gwiazdą, która była wsparciem dla nieznających się raczej na projektowaniu ubrań kandydatów i kandydatek na modeli była Macademian Girl.

Nie zabrakło kłótni o buty, wizje czy rywalizacji dla samej rywalizacji. Oto finalne komplety:

Wygrał – słusznie – ostatni komplet. Michał powiedział, że uczestnicy i uczestniczki show mają przygotować najlepsze danie, jakie potrafią. W kuchni wyszła na jaw nowa awantura – Ada, która opisuje siebie jako „młoda mama”, zaczęła szydzić z Ewy. Słusznie czuła, że przez jej zachowanie i podejście szanse na wygraną topnieją, a Ewy – dzięki zaangażowaniu i ciężkiej pracy – rosną. Gdy ta druga zaczęła się bronić, mama próbowała zrobić z niej idiotkę. Smutno się na to patrzyło.

Wspomniane przez Piróga dania potrzebne były do kolejnego zadania, a więc degustacji tychże przez uczestników „Master Chef Junior”, którzy najwyraźniej mają teraz turnee po programach TVN – w niedzielę byli w „Master Chefie”, teraz w „Top Model”. Czekamy, aż pojawią się w „Azja Express”.

W końcu przyszło pierwsze w tym odcinku zadanie związane z modą – sesja zdjęciowa w kuchni, z udziałem dzieciaków. Za zdjęcia odpowiadała Marta Wojtal, a osobą wspomagającą została Weronika Książkiewicz. Poniżej jej efekty.

W trakcie sesji Adama Niedźwiedzia wyniknęła zabawna sytuacja. Piróg postanowił sprowokować chłopaka do rozbudowania mimiki. – Jakby wyglądała twoja mina, gdybyś przyszedł na sesję, a tam Weronika Książkiewicz? – zapytał. Odpowiedź mogła być tylko jedna…

To zadanie wygrała Ewa Niespodziana, czyli ta dziewczyna, której Ada i jej zawistna grupa stara się podstawić nogę. Oby nie dała się zawistnikom, nie wydają się warci jej uwagi.

Po tej kompetencji przyszedł czas na ostateczny panel jurorski. Najlepsze zdjęcie miał Patryk. To on zachwycił jurorów. W trójce najsłabszych osób w tym odcinku znalazło się dwóch czołowych krytyków – Ada i Mateusz Zabłocki oraz Natalia. Z programem pożegnał się Mateusz Z. Chyba nie będzie mi brakować jego wiecznych pretensji.