KULTURA

Tajemnica przerażających oklasków Nicole Kidman na Oscarach 2017 rozwiązana

09.03.2017 Patryk Chilewicz

Tajemnica przerażających oklasków Nicole Kidman na Oscarach 2017 rozwiązana

Gwiazdy na Oscarach nie mają łatwo – uczestnictwo na tak prestiżowej imprezie wiąże się z ciągłą obecnością kamer, fotografów czy blogerów, którzy z wielką radością dokumentują każdą wpadkę czy niedociągnięcie. Jedną z najgłośniejszych „ofiar” tegorocznej gali została Nicole Kidman, która w pewnym momencie klaskała w bardzo specyficzny sposób…

Na Twitterze szybko wybuchła dyskusja, o co chodzi z jej dłońmi. Jedni się śmiali, że to efekt nieudanych operacji plastycznych odmładzających dłonie (absurdalna, lecz popularna teoria), inni z kolei wnosili, że Kidman jest przedstawicielką Reptilian, czyli rzekomo istniejących gadopodobnych kosmitów, którzy potrafią upodobnić się do ludzi, a ich celem jest przejęcie kontroli nad naszą planetą. Jakkolwiek to brzmi, tak m.in. była opisywana australijska aktorka.

Kiss.FM postanowiło rozwiać narastające wątpliwości co do jej ludzkiego pochodzenia i zadało sobie trud namówienia Kidman na wyjaśnienie tego absurdu. Prawda – jak to zwykle bywa – okazała się mniej atrakcyjna. Okazuje się, że Nicole miała na sobie gigantyczny, 119-karatowy diamentowy pierścionek od Harry’ego Winstona, który sprawiał jej spory problem. – To było bardzo niewygodne, ale z drugiej strony pomyślałam, że brak oklasków zwyczajnie jest niegrzeczny. Dlatego starałam się klaskać tak, by nie uszkodzić go. Był piękny i wielki, ale nie należał do mnie, więc byłam trochę przerażona możliwością zniszczenia go – powiedziała aktorka.

Wierzycie jej? A może to dalsze mydlenie oczu przez obcą cywilizację, która chce nas skolonizować?