MODA, STYL ŻYCIA

Roberto Cavalli jesień-zima 2016

25.02.2016 Michalina Murawska

Roberto Cavalli jesień-zima 2016

Pozytywnego wiatru zmian można było zacząć wypatrywać wraz z zaprezentowaniem przez włoski dom mody kolekcji pre-fall 2016. Dundas po niezbyt udanej debiutanckiej kolekcji wiosna-lato 2016 zadomowił się u Roberto Cavallego i słusznie zaprzestał rezygnacji z motywów, które przyniosły mu największą popularność.

Nie sposób odnieść wrażenia, że sposób prowadzenia domu mody Cavalii bardzo przypomina to, co projektant przygotowywał jako dyrektor kreatywny Pucci. Dundas nie popada jednak w nudę i w żadnym wypadku nie traci modowego DNA Cavallego – umiejętnie adaptuje charakterystyczne dla marki elementy i motywy do swojej ulubionej i przede wszystkim sprawdzonej estetyki. W sezonie jesień-zima 2016 Peter Dundas czerpie inspirację z estetyki „rock chick” prosto z lat 70. Na mediolańskim wybiegu, po którym przeszły Paula Galecka i Ala Sekuła, mogliśmy więc zobaczyć płaszcze maxi, patchworkowe peleryny z futra i cienkie szaliczki z lurexu. Koronka była sztywna i pozłacana, a jedwab, z którego wykonano cienkie kombinezony – połyskliwy. Jak na klimat lat 70. przystało, kluczowym elementem kolekcji były dopasowane na udach i rozszerzane w łydkach spodnie-dzwony oraz krótkie kurtki. Spośród materiałów dominowały z kolei aksamity, welury oraz żakardy, którym nadano barokowego wykończenia.

Peter Dundas jest jednym z najbardziej uwielbianych przez modelki projektantów. Regularnie szyje ich sukienki ślubne i kreacje na after-party. Pomyślał o nich także w tym sezonie i stworzył ekstremalnie seksowne, przezroczyste maxi. Jak myślicie, która piękność pierwsza pojawi się w nich na czerwonym dywanie?