brak kategorii

Redakcja testuje: produkty z najnowszej kolekcji Rimmel

26.10.2017 Michalina Murawska

Redakcja testuje: produkty z najnowszej kolekcji Rimmel

Michalina Murawska, Redaktor prowadząca Fashion Post

„Rozświetlająco-konturujący stick Rimmel znałam już od jakiegoś czasu dzięki tutorialom ulubionych vlogerek, które zachwycały się jego formułą, trwałością i stosunkiem wysokiej jakości do ceny. Dziewczyny miały rację – mimo że wolę bronzery i rozświetlacze w pudrze, ten sprawia, że na pewno na dłużej włączę go do swojej kosmetyczki. Przede wszytki, co jest największą zaletą tego typu produktu, świetnie się blenduje, zarówno wilgotnym beauty blenderem, jak i palcami. Nawet jego najmniejsza ilość podkreśla kości policzkowe i rozświetla te miejsca na twarzy, które chcemy zaakcentować (ja używałam go na czubek nosa, na łuk kupidyna, środek czoła i pod łukiem brwiowym – na szczytach kości policzkowych lubię mocny efekt, więc postawiłam na produkt w kamieniu). Podoba mi się też kolor, który w przeciwieństwie do większości dostępnych na rynku sticków jest w ciepłej tonacji. Dzięki temu, podobnie jak robimy to z różem, możemy nałożyć go na policzki palcami, rozmazać i ocieplić naszą cerę.”

Paulina Kosim, Redaktor Fashion Post

 

„Pudry Rimmel od lat są moimi ulubieńcami (w szczególności Stay Matte), dlatego byłam ciekawa czy  Insta Fix & Matte będzie się sprawdzał równie dobrze. Pierwsza rzecz, która zwróciła moją uwagę to opakowanie. Wielki plus za to, że puder się zamyka, a nie jest odkręcany, bo trudniej o to, żeby wieczko się rozpadło, co zdarzało mi się kiedy używałam Stay Matte. Śnieżna biel pudru z początku trochę mnie przeraziła, ponieważ nie mam porcelanowej cery i obawiałam się, że po jego użyciu efekt na mojej twarzy będzie przypominał mąkę. Myliłam się. Puder spełnia swoje zadanie, czyli matuje skórę, chociaż efekt mógłby się utrzymywać trochę dłużej, w szczególności w przypadku osób z tłustą skórą w sferze T dokładnie taką jaką mam ja. Nie zostawia na twarzy efektu maski, ale zdecydowanie lepiej nakłada się pędzelkiem niż gąbeczką. Dodatkowo, ma bardzo delikatny zapach i co najważniejsze nie zatyka porów.”

Beata Świerczyńska, grafik Fashion Post

„Podoba mi się, że podkład nie pozostawia grudek i nie wysusza skóry. Jest lekko transparentny dzięki czemu skóra wygląda naturalnie, a nie jak maska. Na szczęście jest bezzapachowy, więc w ogóle zapominam, że mam go na twarzy.”

Katarzyna Błażuk, Redaktor urody Fashion Post

„Uwielbiam testować tusze do rzęs, bo to jeden z moich ulubionych kosmetyków. Mogę wyjść z domu bez podkładu, ale nigdy nie zobaczycie mnie bez pomalowanych rzęs, więc mój wybór padł na maskarę Rimmel Wonder’Fully Real. Nakładając pierwszą warstwę już wiedziałam, że jest dobrze. Moje rzęsy po jednym pociągnięciu szczoteczką stały się wyraźnie dłuższe, ale bez efektu przerysowania. Stały się bardzo długie, ale by nabrały objętości musiałam nałożyć jeszcze dwie warstwy, bo lubię kiedy moje spojrzenie jest wyraziste. Nie stanowi to problemu, bo jak się okazało, maskarę Rimmel Wonder’Fully Real można swobodnie dokładać, malując rzęsy nawet kilkoma warstwami – bez ryzyka grudek.”

Już za dwa tygodnie nasz kolejny test. Bądźcie z nami!