brak kategorii

Redakcja testuje: kosmetyki Naturativ

06.07.2017 Paulina Kosim

Redakcja testuje: kosmetyki Naturativ

Bardzo lubimy naturalne kosmetyki, dlatego że cenimy sobie bardzo środowisko naturalne, a los zwierząt nie jest nam obojętny. Z tych właśnie powodów, postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej marce Naturativ. Zanim przejdziemy do testów, wytłumaczmy może czym są tak naprawdę naturalne kosmetyki. To produkty, w których każdy ze wchodzących w ich skład składników, musi być surowcem roślinnym lub mineralnym stosunkowo mało przetworzonym. Z substancji pochodzenia zwierzęcego w kosmetyku może znaleźć się tylko wosk pszczeli i lanolina, które pozyskiwane są w sposób absolutnie niezagrażający zwierzętom. Oczywiście składniki pochodzą z ekologicznych, certyfikowanych upraw. To główne elementy, które odróżniają te kosmetyki od tych z drogerii. Poznamy je po oznakowaniu na opakowaniach z logo organizacji m.in NaTrue, Ecocert, BDIH, SoilAssociation, albo oznakowane znaczkiem Vegan Cosmetics. Kosmetyki te będą bezpieczne dla skóry i dla naszego środowiska.

Marka Naturativ ma w swoim bogatym portfolio naturalne kosmetyki, wśród których znajdziemy m.in: peelingi do ust, szampony, odżywki, maski do włosów, olejki i żele do kąpieli, a także balsam do ciała czy kremy do twarzy. Postanowiliśmy przetestować 4 produkty marki. Do testów wybraliśmy produkty z serii otulającej swoim wyjątkowym zapachem, w skład której wchodzą: żel myjący, krem do rąk, olejek do kąpieli oraz balsam do ciała. A to nasze wrażenia.

Patryk Chilewicz redaktor działu kultura testował otulający balsam do rąk

 

Nie ukrywam, że od dawna uwielbiam kremy do rąk marki Naturativ. Do przetestowania jednak dostałem krem o zapachu trawy cytrynowej i kokosa. Piszę „jednak”, ponieważ nie jestem fanem kokosów. Woń została jednak idealnie zbilansowana z trawą cytrynową, dając poczucie lekkości i świeżości. Niech was nie zmyli gęstość kremów z tej serii – idealnie rozsmarowują się i wchłaniają, szybko nadając skórze aksamitną gładkość i perfekcyjne nawilżenie.

Katarzyna Błażuk redaktor działu urody testowała otulający żel myjący

Kocham pachnące żele pod prysznic dlatego postanowiłam wypróbować otulający żel myjący z naturalnym aromatem wanilii, karmelu i ekstraktem z cytryny. O ile dwa pierwsze składniki mogą wydawać się ciężkie to dodatek cytryny sprawia, że żel jest energetyzujący – idealny by pomóc rozbudzić się podczas porannej kąpieli. Zapach jest tak trwały, że na skórze utrzymuje się jeszcze długo po umyciu. Po użyciu moja skóra była bardzo gładka, nawilżona i przyjemna w dotyku. Miło mnie to zaskoczyło. Pewnie myślicie, że jak większość eco kosmetyków nie będzie się pienił. Tu was zaskocz:ę pieni się bardzo ładnie. Na koniec nie mogę nie wspomnieć o najważniejszej sprawie – kosmetyki te nie są testowane na zwierzętach, co jest dla mnie szczególnie istotnym kryterium.

Michalina Murawska redaktor prowadząca testowała rewitalizujący olejek do ciała

Uwielbiam olejki do ciała, szczególnie latem, bo świetnie nawilżają, a nałożone na muśniętą słońcem skórę pięknie podkreślają opaleniznę. Olejek Naturativ od razu urzekł mnie swoją zapachową kombinacją – połączenie wanilii, karmelu i przełamującej słodycz cytryny to mieszanka naprawdę pobudzająca zmysły. Produkt naprawdę dobrze się wchłania i nie zostawia tłustego filmu, ale łatwo z nim przesadzić. Pozostawia skórę nawilżoną, miękką w dotyku i pięknie pachnącą – szczególnie po ciepłej kąpieli lub prysznicu. Jedyne zastrzeżenie, jakie mam to dozownik, który mógłby być nieco bardziej szczelny.

Beata Świerczyńska grafik testowała rewitalizujący olejek do kąpieli

Rewelacja! Olejek do kąpieli Naturativ nie tylko pięknie pachnie, lecz także delikatnie zmiękcza skórę, pozostawia ją nawilżoną i odżywioną. Dla mnie najważniejsze jest to, że nie był testowany na zwierzętach, a jego skład to w przeważającej większości substancje naturalne. Polecam zwłaszcza dla osób ze suchą skórą, która szczególnie latem potrzebuje dodatkowej ochrony. Mały minus za opakowanie, gdyż bywa ono nieszczelne, na szczęście produkt łatwo usunąć z tkanin.

Paulina Kosim młodszy redaktor testowała otulający balsam do ciała

Balsamy do ciała to jeden z tych kosmetyków, które często zbieram, ale rzadko używam, bo zapominam albo spieszę się i nie mam czasu, żeby poczekać aż się wchłoną. Produkt Naturativ bardzo mnie zaskoczył, ponieważ nie tylko błyskawicznie się wchłania, ale co najważniejsze nie zostawia nieprzyjemnej, lepkiej warstwy, przez którą zakładanie ubrań staje się istnym koszmarem. Nałożony po kąpieli szybko nawilża skórę, która od razu staje się przyjemniejsza w dotyku. W dodatku, bardzo spodobał mi się jego oryginalny zapach, który łączy w sobie słodkie nuty karmelu oraz orzeźwiające cytryny.