MODA, STYL ŻYCIA

Łukasz Pukowiec i Magdalena Jasek dla „Vogue Ukraine”

06.11.2015 Redakcja Fashion Magazine

Łukasz Pukowiec i Magdalena Jasek dla „Vogue Ukraine”

W takich sytuacjach trudno nie kryć entuzjazmu – polskie nazwiska w jakimkolwiek wydaniu magazynu „Vogue” zawsze cieszą oczy. Nie inaczej jest w przypadku sesji opublikowanej w listopadowej ukraińskiej edycji, jednak stwierdzenie, że znalazł się tam zaledwie „polski akcent”, nie odda pełni i powagi sytuacji. To nie akcent, ale całkowicie polska ekipa. Za obiektywem stanął Łukasz Pukowiec, jeden z najzdolniejszych i najprężniej działających fotografów „młodego pokolenia”, który ma na swoim koncie publikacje w „L’Officiel Hommes”, „Elle Bulgaria”, „Harper’s Bazaar Thailand” czy „Schön! Magazine”, nie wspominając oczywiście o polskiej prasie. W klimatycznej plenerowej sesji, zrealizowanej w nieco tajemniczych i zdecydowanie dzikich okolicznościach przyrody, pozowała Magdalena Jasek z agencji Free Models. Magda z kolei od 2012 roku szturmem zdobywa zagraniczne wybiegi. Na tyle skutecznie, że wymienianie prestiżowych marek, dla których pracowała, nie ma najmniejszego sensu, bo jest ich po prostu zbyt dużo. Charakterystyczny rudzielec o delikatnej urodzie, który doskonale odnajduje się we wszelkich metamorfozach – od eterycznych romantyczek, aż po drapieżne kusicielki, dumnie nosi swoje piegi, którymi uwodzi zarówno w sesjach zdjęciowych, kampaniach reklamowych, jak i pokazach.

Łukasz Pukowiec zapytany o inspirację do sesji opowiada: „Temat numeru to „Black Issue”. Wszystkie sesje, jak i sama okładka, są w bardzo zbliżonym klimacie. Nasza sesja była inspirowana stylem femme fatale. Chodziło o pokazanie Magdy w bardziej drapieżnej wersji, ale też mrocznej, stąd dobór lokalizacji. Zależało mi na bardzo surowym klimacie dlatego wybrałem las. Zdjęcia są praktycznie nieretuszowane, a Magda wygląda zupełnie inaczej niż zwykle, ten efekt uzyskaliśmy dzięki fryzurze stworzonej przez Pawła Solisa.

Stylizacje do sesji z Ukraińskiego „Vogue’a” zrealizowała Magda Jagnicka, często współpracująca z Łukaszem Pukowcem, która na co dzień pracuje dla redakcji magazynu „Glamour”, jako stylistka i dziennikarka.  Zapytałem Magdę o kierunek, który obrała wybierając ubrania do sesji: „Tematem przewodnim listopadowego numeru Vogue jest czerń. A gdyby jesienne trendy pokazać właśnie w tym jednym kolorze? „All black everything” to w końcu dewiza wielu fashionistów. Sporządziłam więc listę ubrań, które najczęściej pojawiały się na wybiegach. Szukałam perfekcyjnej czarnej sukienki (Versace), luksusowego futra (Blumarine), świetnie skrojonego garnituru/płaszcza w męskim stylu (Givenchy), luźnego swetra (Stella McCartney) i efektownej kreacji na wieczór (Dolce&Gabbana, Gosia Baczyńska). Chciałam żeby Magda wyglądała jak femme fatale, postać z wyobraźni”, po czym dodała: „…jeśli to byłoby zlecenie dla Vogue US (taaa…) to Anna Wintour by na pewno tej sesji nie zaakceptowała, bo wiadomo – nie cierpi czarnych total looków.

Niezależnie od tego, co Editrix akceptuje, a czego nie akceptuje, my gratulujemy sukcesu i czekamy na kolejne prestiżowe publikacje!