brak kategorii

David Bowie na unikalnych fotografiach Micka Rocka

12.10.2015 Redakcja Fashion Magazine

David Bowie na unikalnych fotografiach Micka Rocka

„Mick Rock. The Rise of David Bowie 1972-73” to swoisty hymn pochwalny, jaki wydawnictwo Taschen postanowiło zgotować legendarnemu artyście. Pomimo tego, że album bierze pod lupę jedynie dwa lata scenicznej działalności Davida Bowie, na ponad 300 stronach prezentuje zdjęcia autorstwa tylko jednego fotografa, Micka Rocka – brytyjskiego artysty znanego z ikonicznych fotografii największych gwiazd rock n’ rolla.

Rok 1972 to nie tylko jeden z kluczowych momentów w karierze Davida Bowie, lecz w całej historii rocka. To właśnie wtedy ukazał się album „The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars”, który rozwijał ideę alter ego piosenkarza – przybyłego z kosmosu androgynicznego Ziggy’go, który zostaje na Ziemi gwiazdą rocka. Persona Bowie’go zakończyła swój „żywot” rok później, album Taschen stanowi więc zbiór zdjęć, które Mick Rock wykonał artyście w tamtym czasie.

Mick Rock, który nazywany jest często osobistym fotografem Bowie’go, towarzyszył mu praktycznie od samego początku, skrupulatnie dokumentując premierę płyty „The Rise and Fall…” oraz towarzyszącej jej trasy koncertowej. I pomimo, że w dużej mierze jest tym samym odpowiedzialny za wizerunek piosenkarza, jaki do dziś funkcjonuje w większości umysłów – scenicznego dzikusa, w obcisłych kolorowych kombinezonach i złotym makijażu – zbiór zdjęć zaprezentowanych w albumie Taschen pokazuje Davida Bowie (a właściwie Ziggy’ego Stardusta) w wersji saute i niejako od kulis. Częściej niż zdjęcia z samych koncertów pokazujące gotowe kreacje, fryzury i makijaże, prezentuje on fotografie zza kulis, na których nieumalowany David Bowie je typowo angielskie śniadanie w drodze na następny koncert, własnoręcznie wykonuje swój makijaż lub ma na sobie ulubioną różową bejsbolówkę, którą zakładał kiedy nie chciało mu się układać włosów.

David Bowie nie ma absolutnie żadnych oporów, aby zaprezentować się światu w tej właśnie odsłonie. Wręcz przeciwnie, wszystko wskazuje na to, że całkowicie poparł taką, a nie inną selekcję fotografii. „Mick postrzega mnie w sposób, w jaki sam postrzegam siebie”, miał powiedzieć swojemu managerowi. Teraz i my będziemy mogli spojrzeć na Davida Bowie w zupełnie inny sposób. Wszystko to za „jedyne” 700 dolarów. Naturalność naprawdę jest w cenie!