brak kategorii

Daniel Jaroszek: fotografowanie mody to tylko hobby

22.08.2016 Redakcja Fashion Magazine

Daniel Jaroszek: fotografowanie mody to tylko hobby

Zaczął fotografować w 2011 roku. W jednej z gazet studenckich znalazł ogłoszenie, w którym potrzebowano wsparcia fotografa, zgłosił się jako ochotnik i tak zaczęła się jego przygoda z modą. „Tak naprawdę nie ma w tym żadnej magii, po prostu potrzeba dużo szczęścia” – tak swoje początkowe osiągnięcia podsumowuje Daniel.

Kolejna okazja do zdobycia doświadczenia nadarzyła się, gdy jego kolega Czarek Koralewski stylizował sesję i w pracy nad tym projektem potrzebował jego pomocy. Stylista współpracował wtedy ze znaną i cenioną dziennikarką oraz promotorką kultury – Bogną Świątkowską. To był 2011 rok – blog Arety Szpury „Doing real stuff sucks” zyskiwał coraz większą popularność, powstawała jej marka Local Heroes oraz wiele innych bazujących na modzie ulicznej, a pierwsze butiki z polską modą otwierały swoje drzwi. Wtedy też był olbrzymi boom na fotografów z mojego pokolenia, dużo zdjęć robiła wtedy Sonia Szóstak.

Kampania wizerunkowa Madox z okazji 4. urodzin marki

Daniel pokazywał swoje prace podczas 7. edycji FashionPhilosophy Fashion Week w Łodzi. Zaprezentowano wtedy niezwykłą wystawę młodych fotografów pod szyldem „Young Fashion Photographers Now”. Towarzyszyła ona „OFF Out Of Schedule” i odbyła się w miasteczku modowym, w bliskim sąsiedztwie wszystkich pokazów oraz Fashion Film Festival.

„W tym momencie moją główna osią pracy są filmy reklamowe – tego robię najwięcej. Fotografia taką jaką zrobiłem dla Kas Kryst jest gdzieś obok” – zdradza Daniel. Do tej pory pracował już dla takich marek jak: Toni&Guy, Reebok Classic, Gillette Venus, Calvin Klein, Converse, Orange czy Pepsi. Na co dzień związany jest z agencja kreatywną Makata.

Daniel Jaroszek

Daniel uważa się bardziej za rzemieślnika, niż artystę. Dodaje jednak, że bardzo ważne jest, aby zdjęcia komercyjne nie były jednocześnie banalne. Jak sam mówi, praca nad sesją zaczyna się dużo wcześniej, co polega na rozrysowaniu kadrów, zrobieniu storyboardów czy draftów, stworzeniu całej historii i opisaniu jej. Przychodząc do studia, zawsze jest świetnie przygotowany. Przyznaje, że na planie zdjęciowym jest maksymalnie skupiony na pracy, przez co może być odbierany jako mało towarzyski.

Od wielu lat zbiera albumy poświęcone fotografii. Inspiruje go Peter Lindbergh oraz Araki, ale najbardziej podziwia Gregory’ego Crewdsona, którego prace są na granicy fotografii artystycznej i komercyjnej. Nie planuje wypracowywać konkretnego stylu fotografowania. Uważa, że w przypadku projektów komercyjnych, to jest praktycznie niemożliwe. Ocenia, ze nasz rynek jest pełen wielu bardzo zdolnych fotografów, ale zleceń nie ma już aż tak dużo. Zapytany o to, czy chciałby współpracować z jakimś zagranicznym magazynem, stanowczo twierdzi, że chce skupić się na polskim rynku. „Chcę sobie wyrobić pozycję na rodzimym rynku reklamowym. Nie ukrywam, że fotografia mody to bardziej hobby niż praca” – podkreśla Daniel.

Kampania Kas Kryst jesień-zima 2016