brak kategorii

5 pytań do… Alkopoligamii

27.07.2016 Michalina Murawska

5 pytań do… Alkopoligamii

Pewnie jesteście znudzeni już tym pytaniem, ale skąd pomysł na nazwę? Kojarzy się dość jednoznacznie. Taki był zamysł?
Neologizm padł z ust Mesa (rapera i założyciela wytwórni, przyp. red.) pierwszy raz już na płycie Flexxip w 2003r, później został tytułem jego pierwszej solowej płyty. Przyjął się i to pod tą nazwą zdecydowaliśmy się robić pierwsze nasze koszulki. One też się przyjęły, więc tak już zostało.

Jak wygląda wasz proces tworzenia ubrań?
Bardzo różnie. Czasem mamy pomysł i prosimy o wcielenie go w życie któregoś z naszych zaufanych grafików, czasem to projektant coś proponuje, a my ‚bierzemy’ lub prosimy o jakieś korekty. Najważniejszy jest sam koncept – potem już idziemy standardową drogą – szwalnie, siciarnie, hurtownie tkanin, producenci dodatków, etc.

Bierzecie udział w festiwalu Audioriver, który słynie z elektronicznej muzyki. Tymczasem wy jesteście osadzeni w kulturze hip-hopu. Czy to nie jest dla was zbyt dużym dysonansem?
Lubimy eksperymentować i poznawać nowe miejsca, myślę że słychać to też w muzyce z naszej wytwórni. Wywodzimy się z hip hopu ale mamy też kilka mniej rapowych wydawnictw na koncie. jesteśmy otwarci.

Zajmujecie się także wydawaniem płyt. W jaki sposób dobieracie swoich artystów?
Tu także nie ma reguły – czasem to wychodzi bardzo naturalnie, znamy się z kimś i lubimy, więc ten ktoś wydaje u nas płytę. Czasem ktoś wysyła demo, a jeszcze innym razem mamy w głowie projekt i szukamy muzyków, którzy mogliby go zrealizować

Szyjecie i produkujecie tylko w Polsce – z pewnością nie jest to najtańsze rozwiązanie. Ten rodzaj patriotyzmu jest dla was istotny?

Patriotyzm to w tej chwili mocno wyświechtane i nadużywane słowo, więc nie idźmy tą drogą. My po prostu wierzymy, że to najlepszy i odpowiedni sposób dla naszej niedużej marki. Sami cenimy odbiorców, którzy ufają nam jako polskiej marce, więc jako klienci np. szwalni, uważamy że ci producenci zasługują na nasze zaufanie. Poza tym, mimo wyższych cen produkcja w Polsce ma też wiele plusów ze strony biznesowej – jest bliżej, szybciej, bardziej przewidywalnie.