MODA

11-letni chłopiec w damskiej kampanii Acne Studios

02.09.2015 Redakcja Fashion Magazine

11-letni chłopiec w damskiej kampanii Acne Studios

„Gender blurring” to trend, który na dobre zadomowił się w branży mody. Męskie kolekcje o kobiecym charakterze, żonglowanie tradycyjnym rozumieniem płci na płaszczyźnie prezentacji kolekcji i w późniejszych działaniach reklamowych, są coraz łatwiejsze do zaobserwowania. Dyrektor kreatywny Acne Studios, Johnny Johansson, swoimi działaniami wielokrotnie popierał tę ideę. Tym razem postanowił jednak pójść o krok dalej i do najnowszej kampanii damskiej kolekcji zaangażował swojego 11-letniego syna.

Frasse, który jak sam przyznaje, zdecydowanie woli grać z kolegami w piłkę nożną i „kompletnie nie rozumie jak ktokolwiek mógłby chodzić na obcasach”, wydaje się być chłopcem w każdym, także tradycyjnym, rozumieniu tego słowa. Na zdjęciach autorstwa Viviane Sassen piłkarskie „korki” zamienia na wysokie obcasy i projekty z damskiej kolekcji szwedzkiej marki: skrojone płaszcze, wyrazistą biżuterię, zdobione okulary i torebki. Z pewnością nie wygląda jak „przeciętny” 11-latek, co prawdopodobnie, w połączeniu z jego młodym wiekiem i faktem, że na taki wizerunek wpadł jego ojciec, może sprawić, że wszyscy konserwatyści i przeciwnicy koncepcji wolności płci kulturowej będą rwać sobie włosy z głowy.

Czym zatem jest kampania Acne? Jeśli wierzyć słowom dyrektora kreatywnego i ojca kontrowersyjnego modela jest to kontynuacja wyrażonego znacznie wcześniej głosu poparcia dla wolności w wyrażaniu siebie i sprzeciwu wobec ograniczonego definiowania własnej płci i umiejscawianiu jej wyłącznie na jednym z dwóch krańcowych biegunów. „Obserwowałem podejście nowego pokolenia do mody, w którym sprawą kluczową jest cięcie, fason i materiał, a nie podążanie za wypracowanymi wzorcami i rozpaczliwe szukanie akceptacji w społeczeństwie”, stwierdza Johnsson w oficjalnym oświadczeniu. „Od razu przywiodło mi to na myśl mojego syna i to, w jaki sposób utożsamia on tę nową generację. Zapytałem go, czy nie zechciałby wziąć udziału w tej kampanii  i jestem przeszczęśliwy, że zgodził się zostać częścią tego projektu”.

Mimo tego, że we współczesnym świecie widać coraz więcej miejsca dla indywidualizmu i niczym nieskrępowanego wyrażania siebie, bycie „innym” i niepasującym do przyjętych przez dane środowisko norm i wzorców cały czas bywa przedmiotem braku akceptacji, skrajnej agresji i, szczególnie w przypadku młodych ludzi, może mieć tragiczne skutki. Bez względu na to, ile kontrowersji wywoła najnowsza kampania Acne i na jak bardzo negatywne komentarze będzie narażona, jej przekaz wydaje się być dość jasny. To pokazanie młodym mężczyznom i kobietom, że mogą ciągle być „cool” i ubierać się jakkolwiek chcą, bez względu na to, jaka jest pierwotna grupa docelowa ubrań i dodatków, które przypadną im do gustu.